Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie..?

20:53 , , 20 Comments

Dawno, dawno temu (a dokładniej to może dwa lata ;)) poszłam do Zary. O ile za ubraniami z tego sklepu nie przepadam, o tyle powąchania perfum sobie odmówić nie mogę. I w ten oto sposób w ręce wpadł mi zapach, który chciałabym dziś przedstawić.


Zara Femme jest bardzo słodkim zapachem. Nuty bazy stanowią tu piżmo, wanilia i drzewo sandałowe. W nutach głowy znajdziemy bergamotkę, z kolei nuty serca to orchidea i piwonia. Dzięki takiemu, dość wyrazistemu połączeniu zapach jest szaleńczo mocny, ale nie mdlący. Słodkie oraz pudrowe akordy są w jakiś sposób równoważone przez bergamotkę; jej cytrusowe nuty nie są jednak zbyt oczywiste i łatwo dostrzegalne. Dla mnie Zara Femme to zapach idealny na chłodne dni, świetnie przesiąka on grube swetry i ciepły szalik. Na ubraniach pozostaje na długo, podobnie rzecz ma się z ciałem - ma dość dużą moc i należy raczej do grupy perfum "z ogonem" ;)


Femme zdecydowanie nie sprawdza się w cieplejsze dni, może wtedy dusić i męczyć. W okresie jesienno-zimowym jest ona jednak moim zdecydowanym faworytem. Dużym plusem jest tu też buteleczka, całkiem przyjemna dla oka, posiadająca drewniany korek (co bardzo lubię w perfumach).


Spotkałam się z opniami, że zapach ten jest bliski Hypnotic Dior oraz Signature Women od Victorii Beckham (tu mamy do czynienia nawet ze zbliżoną kolorystyką), jednak nie jestem w pełni do tych podobieństw przekonana.
 

A tymczasem moja buteleczka zmierza ku końcowi, a ja zastanawiam się, czy te perfumy są jeszcze w Zarze dostępne? Jeśli ktokolwiek je widział, ktokolwiek coś o nich wie, to proszę o informację ;)

Swoją drogą, jaki jest Wasz ulubiony zimowy zapach?

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

20 komentarzy:

  1. Flakon tych perfum jest piękny. Szkoda, że tym momencie są trudno dostępne, bo sama chętnie bym je przetestowała. Ja tej zimy używałam zapachów typowo niezimowych:) Głównie były to perfumy cytrusowe. Chętnie nosiłam Guerlain AA Maandarin&Basilic, Collistar Profumo della Felicita i Chanel Chance edt.

    OdpowiedzUsuń
  2. a jak z wytrzymaloscia zapachu? bo mam tez wode z Zary Cherry Woman (chyba dobrze nazwe napisalam), i u mnie trzyma sie slabo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te całkiem długo się trzymają :) Przynajmniej na mnie ;)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie znam tego zapachu... muszę na niego zerknąć w perfumerii :P

      Usuń
  4. Śliczny flakonik :) Ja cały rok sięgam raczej po owocowe / słodkie zapachy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w lecie wolę cytrusy ;)

      Usuń
    2. Oj tak. Mam dwie cytrusowe butle :D jedna bardziej słodka druga taka hmmm kwaśna, odświeżająca.

      Usuń
  5. Nie spotkałam się jeszcze z nimi. A co do zapachu nie mam jakoś swojego ulubionego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miewam ulubione zapachy (słowo miewam niech wskazuje na pewną płynność w tym zakresie :P) ten się do nich zalicza :)

      Usuń
  6. Bardzo ładny flakon, ciekawe czy zapach by mi się spodobał:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to chyba jesteś jedyną osobą jaką 'znam', która nie lubi ubrań z Zary :P Ja za to wpadam tam często ale akurat perfum nigdy nie sprawdzałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam jedne spodnie z Zary - śmierdziały przy noszeniu (nie wiem, czy farba jakoś dziwnie reagowała na ciepło ciała, czy jak?). Uprzedziłam się skutecznie, zresztą ceny mają tam mocno wygórowane :P

      Usuń
  8. Moje ukochane perfumy kupiłam w Estonii - "Ludwik de varens mini pretty" za ok 3-4 Euro jakieś 3 lata temu. Używam ich oszczędnie, bo nigdzie ich nie ma! Perfumy z tej serii są w DMach w Niemczech i Czechach ale nigdy nie ma akurat tego zapachu. Nie ma również na niego miejsca na półkach ani plakietki, więc wnioskuję, że został wycofany albo był limitowany. A szkoda, jest najpiękniejszym zapachem, jaki kiedykolwiek miałam! I jest mega trwały, w przeciwieństwie do innych zapachów z tej serii, które utrzymują się jak przeciętne perfumy.

    OdpowiedzUsuń
  9. nie wiedziałam, że Zara ma perfumy! zresztą nie chodzę do Zary to i skąd mam wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio kupowałam z Zarze perfumy na prezent i przyznam szczerze, że nie widziałam takich, a na pewno bym zauważyła, bo butelka jest bardzo oryginalna. Ciekawe... czy jeszcze je gdzieś złapiesz. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń