Ulubieńcy 2014 - pielęgnacja

Trochę późno, ale wreszcie są - moi ulubieńcy pielęgnacyjni 2014. Wybrałam produkty, które naprawdę podbiły moje serce, lub też wiernie towarzyszyły mi przez kolejne miesiące, stąd też brak np. kremu pod oczy - w tej kwestii dalej szukam ideału ;)



1. Produkty pod prysznic/do kąpieli.


Moim zdecydowanym odkryciem 2014 roku była marka Rituals... Od samego początku zakochałam się w ich produktach, w tym w osławionych piankach oraz olejku. Nie mam wśród nich szczególnego faworyta, lubię chyba wszystkie wersje zapachowe, jakie do tej pory używałam. Na minus jest w ich przypadku jedynie cena (pianka to koszt ok. 32 zł) oraz dostępność, a raczej jej brak w Polsce.

2. Produkty do włosów - szampony, odżywki, maski.


Jeśli chodzi o szampony to 2014 był zdecydowanie rokiem Isany ;) Przebrnęłam przez kilka wersji, najbardziej do gustu przypadła mi ta zawierająca ekstrakty z owoców i witaminy.
Co do odżywek, nie miałam i nadal nie mam faworyta, znalazłam go jednak pod postacią maski. Bananowy Kallos podbił me serce działaniem, obłędnym zapachem i ceną (ok. 10 zł za litr).

Cały rok moim włosom towarzyszyły także suche szampony Batiste (czuję się źle, gdy choć jeden nie stoi w łazience, w oczekiwaniu na kryzysową sytuację) oraz Tangle Teezer.


3. Pielęgnacja ciała, peelingi.


Tu moimi ulubieńcami były produkty z Ziaji (obecnie w łazience gości widoczne na zdjęciu "Kozie mleko") oraz korund z ZSK, który stosowałam zarówno do ciała, jak i do twarzy (więcej przeczytacie tutaj).

4. Pielęgnacja dłoni.


Od ponad roku moim ulubionym produktem do rąk jest balsam Pat&Rub (więcej w recenzji). Jeśli zaś chodzi o pielęgnację paznokci to podstawą jest niezmiennie odżywka Revlon (niestety od jakiegoś czasu już niedostępna stacjonarnie) oraz żel od Sally Hansen (recenzja tutaj).

5. Pielęgnacja stóp.


W tym zakresie niezmiennie króluje peeling z Yves Rocher (którego brak na zdjęciu) oraz wspomagające go kremy z tej samej, lawendowej serii. Są to chyba jedyne kosmetyki YR, z którymi polubiłam się na dłużej.

6. Produkty do twarzy.


W 2014 roku zaprzyjaźniłam się z płynem micelarnym z Garnier (recenzja) oraz kontynuowałam wieloletnią znajomość z żelem micelarnym z Biedronki (opakowania, które zużyłam na pewno idą w dziesiątki ;)). Znalazłam też najlepszy krem na sezon jesienno-zimowy, o którym więcej możecie przeczytać w tej notce.


I to chyba wszystko. Zdaję sobie sprawę, że nie są to szczególnie oryginalne produkty, a raczej dość sprawdzone i całkiem popularne ;) Znacie coś z tej grupy? Lubicie? :)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

27 komentarzy:

  1. Micel z Garniera najlepszy ! Na dniach będę mogła wypróbować maski Kallosa na swoich włosach, niestety jak dzisiaj zamawiałam bananowa była niedostępna ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bananka ogólnie ciężko czasem dostać, ja ostatnio upolowałam ostatnią sztukę w Hebe ;)

      Usuń
  2. Ja rowniez używam częśc tych produktów i rowniez jestem bardzo zadowolona :)


    ladyfashworld.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię ta odżywkę bananowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tej pory nie znalazłam nikogo, kto by jej nie lubił :D

      Usuń
  4. Ja mam płyn micealny z Biedry, ale zaintrygował mnie ten żel ;)
    A reszta produktów ciekawa, prócz szczotek, których nie używam :P

    Dodaję i zapraszam do siebie ;) http://morphink.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żel moim zdaniem jest zdecydowanie fajniejszy :)

      Usuń
  5. Też bardzo lubię tą odżywkę Revlon, ale faktycznie od jakiegoś czasu nigdzie jej nie ma... A szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście są jeszcze jakieś niedobitki w internecie ;)

      Usuń
  6. Micel Garniera, TT oraz Batiste i ja polubiłam, jednak jeśli chodzi o peeling lawendowy z YR to nie moja bajka już zaczynając od zapachu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ich zapachu też nie lubię (ogólnie lawenda mi trochę śmierdzi..), ale za działanie mają u mnie plus :)

      Usuń
  7. Kallos Banana chcę wypróbować :). Żel do skórek SH mam i bardzo lubię.

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda ,że rituals nie ma w polsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kiedyś w końcu się pojawi (taką ploteczkę sprzedała mi pani w ich firmowym sklepie w Hadze)

      Usuń
  9. Bardzo lubię ten żel micelarny z Biedronki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest po prostu mistrzowski, no i cenę ma cudowną :)

      Usuń
  10. ogólnie bardzo lubię kosmetyki z marki Ziaja, a teraz niedawno zakupiłam sobie krem do stóp z YR i też z ich kosmetyków jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziaja jest świetna bo "nasza" i tania ;) Na punkcie YR miałam swego czasu bzika, teraz mi zdecydowanie przeszło ;)

      Usuń
  11. Bardzo fajni ulbieńcy :)
    Też używałam płynu z Garnie
    blog ->klik

    OdpowiedzUsuń
  12. Bananowy Kallos już jest w moim wirtualnym koszyku ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę się rozejrzeć za tą odżywką Revlonu.

    OdpowiedzUsuń
  14. używam podróbki TT ale świetnie sobie radzi :) szamponu Isany nie miałam ale uwielbiam odżywkę do włosów zniszczonych w wielkich butlach :)

    OdpowiedzUsuń