6 akcesoriów kosmetycznych, których żaden mężczyzna nie rozpozna ;)
Gdy kiedyś meldowałam Wam, że ze względu na szaleństwo w pracy, nie daję rady na bieżąco odpowiadać na Wasze komentarze, byłam w błędzie. Ostatni tydzień pokazał mi bowiem, czym jest prawdziwe "szaleństwo" i brak czasu, a także jak trudne może być zgranie normalnych działań z pracą przy organizacji ogólnopolskiej konferencji. Niemniej, wszystko jest już na finiszu, ja mam chwilę oddechu i moment na relaks... Stąd dzisiejszy post będzie dość lekki i przyjemny - zaprezentuję Wam 6 kosmetycznych akcesoriów, których przeznaczenia Wasi mężczyźni na pewno nie byliby w stanie odgadnąć ;)
Rękawica do czyszczenia pędzli, w tym przypadku z Sigmy. Pikanterii dodaje ty fakt, że na pierwszy rzut oka wydaje się być ona przeznaczona dla osoby z dwoma kciukami ;)
Silikonowa osłona do cieni i tuszu ELF (czyli taki ładny przedmiot, przypominający mi Czarodziejkę z Księżyca, a w gruncie rzeczy po prostu zastępujący starą, dobrą chusteczkę higieniczną ;))
Kolejna osłonka do maskary (tym razem znaleziona na aliexpress.com). Dla osoby nie znającej jej przeznaczenia, może wyglądać jak dość intrygujące narzędzie tortur (całe szczęście, że nie jest wykonana z metalu ;))
Sprężynka do usuwania włosów z twarzy (na zdjęciu Tweezerman, niemniej da się często znaleźć tańsze, a równie skuteczne egzemplarze no-name).
Donut do włosów - w Polsce dość popularny, więc może część panów, by sobie poradziła... Niemniej boję się, jakie przeznaczenie mogliby przypisać mu mężczyźni, którzy nigdy zastosowania tego wypełniacza nie podpatrzyli u swoich kobiet ;) (na zdjęciu donuty z allegro ;))
I na koniec coś, czego funkcja jest niby oczywista.... Tangle Teezer - nie wiem, ile razy byłam pytana, czemu do swoich włosów używam szczotki dla konia (?).
Pozwolę sobie jeszcze na mały, prywatny bonus - chwila radości i spokoju uwieczniona na zdjęciu z konferencji - pomalowane (na piękny kolor nude z Bell) paznokcie, donut bardziej tradycyjny (na wpół zjedzony) i moje ukochane w ostatnim czasie szpilki ;)
Hahaha niektorych i ja nie rozpoznałam :D Boskie szpilki :)
OdpowiedzUsuńhah dokłądnie miałam to napsiać;)
UsuńI ja nie do końca byłam pewna kilku rzeczy ;)
UsuńMój chłopak śmieje się, że Tangle Teezer wygląda jak mydelniczka :)
OdpowiedzUsuńZaraz sobie poszukam i zaopatrzę się w niektóre :P Np. w tę spiralkę do depilacji ;)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to kilku produktów sama bym nie odgadnęła :D :D
OdpowiedzUsuńniedawno tłumaczyłam mojemu lubemu działanie kokówki :D :D
niektórych akcesoriów nawet ja nie poznałam:P
OdpowiedzUsuńTangle Tizzer to mój chłopak akurat bardzo dobrze zna i wcale nie używa go zgodnie z przeznaczeniem (czyli do czesania) za to uwielbia jego dodatkową funkcję jaką jest masowanie nim sobie głowy :D
OdpowiedzUsuńHehe, kiedys moj brat zobaczyl jak podkrecam sobie rzesy zalotka i z takim przerazeniem sie zapytal 'co Ty sobie robisz przy oczach?' :D :D :D
OdpowiedzUsuńMoj chlopak zglupieje jak to zobaczy ^^
OdpowiedzUsuńWiekszosci z tych rzeczy sama nie uzywam :D
~ http://my-fit-style.blogspot.co.uk/
Hahaha! Ja sama miałam problem z niektórymi! Dobrze że jestes i podnosisz poziom mojej kosmetycznej wiedzy! <3
OdpowiedzUsuńZ niektórymi sama miałabym problem :D
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest gdy mezczyzna pyta o zalotke myslac ze to narzedzie tortur!:D
OdpowiedzUsuńJa też nie odgadłam przeznaczenia niektórych akcesoriów:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zgarnęłam mojego faceta i zgadł 4 na 6 z tych urządzeń :P
OdpowiedzUsuńmój by rozpoznał szczotkę i donuta do włosów czyli to co ja kobieta, haha :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na post pierwszy raz widzę coś takiego :) naprawdę!
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie http://idealitefeminine.blogspot.be/
Sama nie wiedziałam, że to są osłonki przeciw cieniom/maskarze :p A jeśli chodzi o TT - najczęściej to słyszę od dziewczyn, że używam szczotki dla konia/psa :p
OdpowiedzUsuńhaha niektórych to ja nie rozpoznałam, wstyd normalnie ;P
OdpowiedzUsuńJa sama nie wiedziałam do czego służy połowa z nich xd
OdpowiedzUsuńAle na szczęście mój facet wie do czego służy "szczotka dla konia" i "zmywak do garów" i sprezentował mi taki piękny zestaw na dzień kobiet :D
Pozdrawiam!
http://blondloczek.blogspot.com/
ja też nie odgadłam wszystkich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam www.chitosimi.blogspot.com/
przepiękne te szpilki ;)
OdpowiedzUsuń