Blogowe podsumowanie września :)
Wrzesień już za nami, zapraszam więc na kolejne blogowe podsumowanie miesiąca :)Wrzesień minął mi dość szybko, ale i wyjątkowo męcząco, co jednak nie przełożyło się na zmniejszoną aktywność na blogu ;) Opublikowałam (łącznie z dzisiejszym) 20 postów, co uznaję za całkiem ładny wynik ;)
Tradycyjnie już na blogu pojawiło się kilka wpisów dotyczących makijażu. Przedstawiłam Wam moich jesiennych ulubieńców z MAC, porównałam słynny Naked Lunch do niemal identycznego cienia Inglot oraz zrecenzowałam bardzo fajną kredkę (mającą cechy bazy pod cienie) z KIKO.
Na blogu przedstawiłam Wam też bardzo fajny balsam do ust, dobry puder mineralny, cudowną paletę oraz niezbyt udany krem koloryzujący.
Pisałam również o kilku produktach pielęgnacyjnych - kremie do rąk, genialnym olejku oraz peelingu do twarzy, który ma naprawdę liczne grono wielbicieli, do których niestety ja się nie zaliczam ;)
Mimo zapowiedzi pojawiły się też haule... Wrzesień miał być miesiącem pod znakiem oszczędzania, ale "wyszło jak zawsze", stąd też możecie zobaczyć moje łupy z Tigera, MACa oraz bardzo fajną paczuszkę od Eveline.
Osoby lubiące tagi, mogę z tego miejsca skierować do dwóch postów, zawierających 30 pytań kosmetycznych oraz 5 rzeczy, których nie chcę mieć ;)
Opublikowałam też wpis dotyczący starych reklam kosmetyków oraz post zawierający parę inspiracji lakierowych.
Wreszcie, we wrześniu mój blog obchodził pierwsze urodziny - stąd też pojawiło się małe podsumowanie ostatnich 12 miesięcy, a także rozdanie kosmetyczne, zawierające kilka drobiazgów zakupionych w Hadze - z tego miejsca serdecznie zapraszam do wzięcia w nim udziału :)
Poniżej znajdziecie linki do wszystkich postów w porządku zgodnym z datą ich publikacji. Trzymajcie się i do przeczytania już jutro ;)
1. Tiger - mały haul i kilka słów o sklepie
2.Tanie, ale czy dobre? O serum do rąk Cztery Pory Roku słów kilka ;)
3. Garść inspiracji lakierowych na jesień :)
4. 30 pytań dotyczących urody i kosmetyków
5. 5 cieni MAC idealnych na jesień :)
6. Tanie vs. drogie, czyli MAC Naked Lunch i Inglot 397P
7. Olej, który czyni cuda
8. Bright Ivory KIKO, czyli prawie idealna baza pod cienie ;)
9. Odrobina vintage, czyli szampon z olejem kokosowym z 1920 roku ;)
10. Nowości w kosmetyczce... Eveline
11. Bubelek za 130 zł, czyli mała recenzja kremu Clarins
12. 5 kosmetycznych rzeczy, których wcale nie chcę mieć
13. Czekoladowe cudo, czyli paleta Two Faced
14. Peeling idealny? O paście z Ziaji słów kilka ;)
15. MAC haul, czyli kilka kolorowych nowości ;)
16. Pierwsze urodziny bloga :)
17. Małe holenderskie rozdanie :)
18. Coffee To Go, czyli nowy ulubieniec z Catrice
19. Dobry i tani - puder mineralny z jedwabiem
Sporo się działo jak widzę. Super!
OdpowiedzUsuń20 postów, super! Ja tylko 10 ale w porównaniu z ostatnimi miesiącami to bardzo dobrze i mam zamiar utrzymywać stan publikacji na podobnym poziomie :)
OdpowiedzUsuńMiesiąc obfitujący w posty i... zakupy kosmetyczne, jak zawsze :D A u mnie ostatnio taka cisza! Za dużo oglądam, za mało piszę ;P
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta paleta :) Ale ja mam ich tyle, że nie mogę kupić kolejnej :D
OdpowiedzUsuńU mnie październik a być miesiącem oszczędzania. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńWynik dla mnie imponujący!
OdpowiedzUsuńFajny zestawik kosmetyków.
OdpowiedzUsuńhttp://sisteerfashion.blogspot.com/?m=1
Staram się być na bieżąco,ale lubię takie podsumowania :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu swoje zrobić,bo znów minie połowa miesiąca zanim to zrobię :/ Buziaki :*