10 sposobów na bezbolesne przetrwanie jesieni i zimy ;)
1. Dobry sen
Zapuchnięte oczy, problem z koncentracją i pragnienie kawy... Znacie to skądś? Przyznaję, że dla mnie jednym z największych problemów jest nauka zasypiania o "normalnej porze" i nie zarywanie nocy z błahych powodów. O ile ciepłe, letnie wieczory warto czasem aktywnie wykorzystać, o tyle jesienią lepiej skupić się na uregulowaniu swojego rytmu dobowego - stąd też mój plan na najbliższe dni to więcej i lepiej spać ;)
2. Dobre jedzenie
Czekolada, czekolada, czekolada... Brzmi pięknie i wydaje się antidotum na zły humor, ale niestety, nim nie jest. Po lecie, nasze samopoczucie może z pewnością poszybować w dół, choćby ze względu na nagły spadek dostarczanych do organizmu witamin. Nie jestem fanką suplementacji tabletkami, stąd też mam zamiar postawić na dwie rzeczy - na sezonowe warzywa z moją ukochaną dynią na czele, oraz na świeże, własnoręcznie wyciśnięte soki.
3. Wyznaczenie sobie celu
Czy kiedykolwiek udało Wam się zrealizować jakieś postanowienie noworoczne? Ja z przykrością muszę stwierdzić, że nigdy czegoś takiego nie dokonałam, ba! od dwóch lat, nawet nie próbuję. Jesień i płynące powoli długie godziny świetnie sprzyjają odkurzeniu noworocznych obietnic i celów oraz nadrobieniu pewnych zaległości. O ile lepiej wejdzie się nam w nowy rok ze świadomością, że udało się to, co kiedyś, dawno temu planowałyśmy? :)
4. Odrobina ćwiczeń
Aktywność fizyczna nie jest może czymś, co wszyscy kochają, jednak z pewnością jest czymś, co wspaniale nam wszystkim potrafi poprawić humor. Moi faworyci w jesienne dni to zdecydowanie zumba (i duży rzut endorfin jej towarzyszący), ćwiczenia na rowerku stacjonarnym, które świetnie komponują się z dobrym filmem, a także joga - choćby w internecie można znaleźć wiele filmików instruktażowych, pozwalających nam się zrelaksować, a przy tym nieco rozruszać.
5. Wycieczka
Większości z nas lato kojarzy się z wyjazdami, jednak i w inne pory roku warto spróbować gdzieś wyruszyć. Mi sprawia przyjemność już samo planowanie wyjazdów, ale i ich oczekiwanie - myśl o tym, że za chwilę (a dokładnie za 6 dni ;)) będę mogła zobaczyć coś nowego i ciekawego wraz ze swoją drugą połówką, pozwoliła mi w miarę bezboleśnie przetrwać ostatnie, dość ciężkie tygodnie.
6. Odnowienie starych znajomości
Nie ma chyba nic gorszego niż zamykanie się z chandrą sam na sam w czterech ścianach. Jesień to według mnie idealny czas na spotkania - ludzie nie są już w ciągłych wakacyjnych rozjazdach, łatwiej więc się z kimś umówić. Dużą frajdę sprawiają mi pogawędki w klimatycznych miejscach, spacery w te cieplejsze dni oraz wszelkiego rodzaju gry. Zdecydowanie sezon jesienno-zimowy sprzyja planszówkom, od siebie mogę polecić słynną Kolejkę oraz Pandema, w którym gracze muszą zjednoczyć swe siły przeciwko grze ;)
7. Estetyczne drobiazgi
Bukiet kwiatów, ładnie pachnąca świeca, ogólny porządek i ciepły pled w fajne wzory - wszystko to zdecydowanie dobrze wpływa na mój humor. Dodatkowo te dwa pierwsze potrafią przywołać wspomnienia letnich chwil :) Przy tym punkcie, muszę dodać, że istotne wydaje mi się też to, jakimi kolorami się otaczymy - wiadomo, że jesień lubuje się w brązach, szarościach i fioletach, niemniej odrobina ciepłych barw (może nowy kolor ścian, a może po prostu słonecznie żółty sweterek?) potrafi dodać energii i nastawić pozytywnie do życia.
8. Jesienne porządki
Czyli coś, co sygnalizowałam już w poprzednim poście. Odświeżenie szafy, wyrzucenie zbędnych rzeczy, ogarnięcie miejsc, na które zawsze brakuje czasu - wszystko to może pomóc nam w poprawie nastroju. No i jest niewątpliwie jeszcze jeden plus z nich płynący - mniej pracy przed samymi świętami, w które naprawdę warto być w miarę wypoczętym ;)
9. Relaks
Czasem warto zwolnić, poświęcić chwilę tylko dla siebie. Wieczór z książką, ciepła kąpiel, czy terapia śmiechem, którą zafundujemy sobie oglądając jakąś fajną komedię (najlepiej w dobrym towarzystwie), to sprawdzone "poprawiacze" nastroju, które są tak oczywiste, że aż można o nich zapomnieć w tej codziennej pogoni.
10. Coś dobrego
Nie oszukujmy się, na co dzień większość z nas skupia się głównie na sobie. Warto może pomyśleć o zrobieniu czegoś dla innych. Bezinteresowna pomoc udzielona drugiej osobie na pewno jest w stanie dać nam odrobinę radości. Wachlarz opcji jest w tym przypadku nieograniczony i naprawdę niezależny od naszego budżetu, czy ilości wolnego czasu. Warto się więc zastanowić i po prostu działać, nawet w takim banalnym, codziennym zakresie - pomóc komuś starszemu w zakupach, zaangażować się w spacery z psiakami ze schroniska, czy zrezygnować z jakiegoś tuczącego przysmaku na rzecz wsparcia kogoś potrzebującego (choćby poprzez stronę SięPomaga).
PS Jeśli chcecie zobaczyć, co konkretnie poprawia mi humor w te długie, ciemne i zimne dni, zapraszam na instagram - w końcu udało mi się zmobilizować i założyć tam konto ;)
Wypróbuję każdy z Twoich sposobów i może przetrwam jakoś do lata ;)
OdpowiedzUsuńA mnie humor jesienią poprawiają spacery z moim synkiem po lesie :-).
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam jesien! O ile nie robi sie z niej przed czasem zima- tak jak dzis;)
OdpowiedzUsuńSuper post. Daje kopa aby zmierzyć się z tym ponurym obrazkiem za oknem i żeby dać sobie relaksu. Ja uwielbiam jesienne spacery, nawet rzucanie sie suchymi liśćmi z ukochanym co pozwala wrócić do dzieciństwa i tych beztroskich chwil, wspomnianą czekoladę najlepiej gorącą w kubeczku no i zabiegi kosmetyczne. Nic nie poprawia tak nastroju jak zadbanie o siebie choćby przez pomalowanie paznokci świeżym kolorem:-)
OdpowiedzUsuńu mnie dni teraz też wyglądają, że zerkam zza koca..
OdpowiedzUsuńPostanowiłam chodzić na siłownie, żeby się trochę przeruszać, bo jak dalej tak pojdzie, to zapadnę w sen zimowy!
Buziaki! :)
Podpisuję się! :)
OdpowiedzUsuńTak, gorąca czekolada, kawka i dobra książka - to mój sposób na te chłodne i pochmurne dni.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię jesień, ale taką ładną, słoneczną i ciepłą : )
OdpowiedzUsuńUsnąć o normalnej porze hehehe i odmówić sobie czekolady to wyczyn godny kosmonauty ;)))
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam: lifeforbeautymoments.blogspot.com
mi też czasem trudno przetrwać te jesienne dni ale zawsze staram się robić coś fajnego, tęsknię za latem ;P
OdpowiedzUsuń