Bania Agafii i dobry peeling dla przetłuszczającej się skóry


Kosmetyki Bania Agafii długo mnie kusiły, ale jednak jakoś nie mogłam się na nic konkrentego zdecydować. Jakiś czas temu jednak przełamałam się i zamówiłam jeden produkt, który szybko trafił do grona moich ulubieńców ;)


Bania Agafii, Żeń-szeniowy scrub do twarzy dla tłustej i problematycznej skóry jest produktem średnio dostępnym (osobiście nie widziałam go nigdy stacjonarnie), naturalnym i całkiem wydajnym. Kosztuje ok. 18 zł za pojemność 100 ml. Jego opakowanie to typowy, zakręcany, plastikowy "słoiczek", który łatwo się otwiera, a równocześnie nie przecieka.


Bazą tego peelingu jest sól. Gdy, już po kliknięciu zamówienia, doczytałam tę informację, to nieźle się przeraziłam... W końcu sól w peelingach potrafi podrażnić skórę na ciele, a co dopiero na twarzy. Podchodziłam więc do pierwszej aplikacji dość ostrożnie, niemniej okazało się, że nie ma potrzeby się martwić ;) Produkt mimo że jest mocnym zdzierakiem, nie podrażnia, ani nie powoduje u mnie żadnych nieprzyjemności w stylu popękane naczynka, zaczerwienienia, piękąca skóra etc.


Konsystencja produktu jest dość kremowa, drobinki soli zawieszone są w całkiem gęstej i nieco oleistej mazi, dzięki czemu peeling łatwo się nakłada. Do oczyszczenia całej twarzy wystarczy jego niewielka ilość.


Jeśli chodzi o działanie, to jest ono naprawdę bardzo przyzwoite :) Peeling ładnie radzi sobie z wszelkimi suchymi skórkami, dość dobrze oczyszcza też pory. Mam wrażenie, że przy dłuższym stosowaniu lekko reguluje wydzielanie sebum, a tym samym - zmniejsza nadmierne świecenie się twarzy. Skóra po jego zastosowaniu jest przyjemnie miękka i gładka, a przy tym lekko rozjaśniona oraz delikatnie nawilżona. Czy zmniejsza on skłonność do powstawania nieprzyjaciół? Nie wiem, bo na szczęście ja sama się z nimi raczej nie borykam, niemniej myślę, że i w tej kwestii może się okazać pomocny. Dla skóry mieszanej i tłustej ten produkt jest świetną propozycją, zdecydowanie godną wypróbowania.


Dajcie znać, czy lubicie kosmetyki Bania Agafii. Macie może jakieś perełki tej firmy, które mogłybyście mi polecić? :)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

6 komentarzy:

  1. Ja na szczęście nie mam z tym problemu, moja skóra jedynie jest trochę za sucha, ale daje sobie z nią radę :)
    Super recenzja.
    Pozdrawiam, http://liikeeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go używam, a także genialnych masek do włosów, które polecam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zamiar skusić się na ich witaminową maskę do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy produkt, czuję, że przydałoby mi się jakieś domowe spa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wprawdzie nigdy nie miałam żadnego kosmetyku tej firmy, ale zaciekawiłaś mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Mogłabym wypróbować. Spodobał mi się :)

    OdpowiedzUsuń