Kolejny haul, czyli... KIKO Make Up Milano


Co prawda, mój pobyt w Hadze jeszcze się nie skończył, niemniej już teraz postanowiłam przyjść do Was z "małym" haulem, obejmującym produkty marki, do której zazwyczaj nie mam stacjonarnego dostępu, tj. KIKO Make Up Milano.


Zacznijmy może od tego, że odkąd otworzyli w Hadze sklep tej mediolańskiej firmy, MAC jakoś tak poszedł w odstawkę... Czemu? Bo duża część produktów KIKO jest równie dobra, a zarazem o niebo tańsza od MACzków.


Jeśli chodzi o kosmetyki KIKO, to mam fioła na punkcie ich produktów do makijażu oczu, a zwłaszcza kredek (muszę kiedyś zrobić post w którym pokażę całą ich kolekcję, obejmujacą jeszcze egzemplarze kupione 4 lata temu w Mediolanie... będzie to bardzo długi post ;)).


Korzystając z dość dużej promocji na Smart Eyepencil postanowiłam nieco rozszerzyć swoją kredkową kolekcję - do koszyczka powędrowały następujące kolory (na zdjęciach od prawej):

800 Golden Silk
801 Gray Taupe
803 Granite Purple
804 Mauve
805 Bright Lilac
806 Iris Violet
808 Cerulean
811 Mimetic Green
813 Aquamarine

Po pierwszych próbach - jest miłość, zwłaszcza do matowych 806 i 813, oraz do 801, który niewiedzieć czemu, nie jest dostępny w sklepie internetowym, zarówno polskim, jak i holenderskim (mam nadzieję, że to nie oznacza, iż ten kolor jest wycowyfany?). Cena każdej kredki to 1,20 euro, czyli po przeliczeniu nieco powyżej 5 zł ;) Cena regularna w Holandii to 2,5 euro, a w Polsce 15 zł.


Kolejnymi produktami do oczu, na które się skusiłam są:

Liquid Intense Eyeliner z kolekcji Rebel Romantic w kolorze 02 Purple

Cream Crush Lasting Colour Eyeshadow w odcieniu 02 Pearly Warm Rose

W tym miejscu powiem, że eyeliner mnie mocno zaskoczył swoją trwałością (cena - 3,40 euro, przeceniony z 6,90), natomiast cień - suchością... O ile ma on piękny kolor, tj. różowawą bazę z mocno błyszczącymi i malutkimi drobinkami, o tyle ze względu na jego formułę, raczej nie skuszę się na inne odcienie. Raczej, bo jak wiadomo, po dłuższych testach wszystko się może zmienić ;) Regularna cena cieni w kremie KIKO to 6,90 euro (w Polsce - 29 zł), mój kosztował połowę tej kwoty.


Ostatnimi produktami, na jakie się skusiłam, były trzy szminki o dość ciekawej formule. Smooth Temptation Lipstick mają postać pomadki w sztyfcie, dającej na ustach uczucie wręcz aksamitu...


Ich aplikacja dla mnie jest przyjemnością samą w sobie, podoba mi się zresztą też ich zapach. Jedynym minusem, jaki widzę na chwilę obecną jest to, że pochodzą one z limitowanej serii... Cena Smooth Temptation Lipstick to 2,30 euro (i znów promocja! z 7,90 ;)). Zaopatrzyłam się w następujące kolory:

01 Nude
04 English Rose
06 Rosewood

I to by było (uffff...) na tyle ;) Coś czuję, że kolorówki wystarczy mi do końca życia, no ale wiadomo - raz się żyje, a fajnych produktów do przetestowania jest tak dużo... ;)


PS Myślę nad jakimś malutkim rozdaniem z KIKO... Ktoś byłby chętny? ;)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

13 komentarzy:

  1. Bardzo fajne kolorki mają te kredki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Kiko! Ich cienie są świetne! Trwałe i bardzo napigmentowane!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyków do oczu od Kiko nie mam, ale posiadam ich podkład i korektor. Oba produkty lubię, chociaż ostatnio trochę o nich zapominam :) Koniecznie muszę poszukać ich cienie. Wiele osób je chwali, ale nie mam na myśli tych w słoiczkach co pokazujesz, tylko w standardowym, czarnym opakowaniu z przezroczystym wieczkiem. Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na rozdania chyba wszyscy są chętni. Nie posiadam produktów tej marki. Kiedy byłam w miejscach, w których był ten sklep to zawsze schodził on na drugi plan. Z tego co piszesz to takie drugie Golden Rose ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. powalające są kredki do oczu i na prawdę zachęcają do używania

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tych produktów, ale wyglądają ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam nic z KIKO, jakoś udaje mi się omijać ich punkt w Arkadii ;)
    Natomiast przy tych cenach, to też bym się obkupiła, szczególnie, że niektóre kredki wyglądają fantastycznie. Na pomadkę również bym się skusiła ;) Oczywiście, że jestem za rozdaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Będąc przelotem w KIKO skusiłam się na ich bazę pod cienie (EYE BASE PRIMER) i póki co jestem zachwycona - trzyma cienie cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne. Mojej siostrze na pewno by się spodobały.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie znam kosmetyków tej marki, ale w oko wpadły mi kredki do oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Ile tego! Kolorki świetne!

    OdpowiedzUsuń
  12. To ma być mały haul? Hahaha - ja bym powiedziała, że raczej duży! Te kolory kredek naprawdę magiczne. Eyelinery z Kiko lubię a teraz jest jakaś promocja na stronie Kiko na wysyłke ekspresową więc może skuszę się na jakiś kolorek :D

    OdpowiedzUsuń