Promocja w Rossmanie - część 3. i pastelowe NOTD :)
Obecnie obowiązuje już w Rossmannie trzecia, ostatnia część promocji, obejmująca produkty do paznokci oraz do ust. Pomadki i błyszczyki postanowiłam sobie tym razem odpuścić, ale kilku nowym lakierom nie mogłam się oprzeć ;)
Po raz kolejny postanowiłam dokonać zakupu poprzez sklep internetowy Rossmann z opcją odbioru w drogerii stacjonarnej. I był to bardzo dobry pomysł, bo oglądając opakowania poniższych lakierów w drogerii, pewnie nie dałabym się skusić ;)
Po pierwsze trafiły do mnie lakiery L'oreal z serii Color Riche Les Blancs, a dokładniej:
853 Menthe Glace - jasna mięta, kojarząca mi się nieco z Tiffany Blue
852 Pistachio Drage - bardzo mocno rozbielona pistacjowa zieleń
850 Lemon Meringue - śliczny i wyjątkowo napigmentowany (jak na tego typu kolor) kanarkowy odcień
857 Chantilly Lace - biel
W opakowaniach (swoją drogą - malutkich, może dzięki temu uda mi się je zdenkować kiedyś ;)) wyglądają one średnio, na paznokciach - ślicznie! Całkiem dobrze się je nakłada, pigmentację i krycie, jak na pastele, mają prawie idealne. Cena lakierów z serii Color Riche jest dość zróżnicowana (czemu? nie wiem), za swoje kolory płaciłam 3,71 zł/sztuka (przed promocją 7,29 zł).
Skusiłam się też na dwa kolory Eveline MiniMAX quick dry & long lasting - nr 143 i 133. 143 to róż złamany odrobiną fioletu, posiadający drobinki - na szczęście na tyle drobne, że prawie niewidoczne (ten, kto regularnie czyta moje posty, powinien już wiedzieć, że drobinek w lakierach nienawidzę).
Kolor przypomina mi nieco mój ukochany Splash of Grenadine z Essie (klik!), ale muszę je jeszcze na spokojnie porównać, by móc stwierdzić, jak duże jest owo podobieństwo ;) 133 to z kolei soczysta, jasna zieleń, czyli kolor zupełnie nie "mój". Nie mam takiego w kolekcji, raczej na pewno nigdy go nie położę solo na wszystkich paznokciach, ale uznałam, że może się przydać do robienia zdobień. Cena lakierów z Eveline przed promocją to 6,19 zł, po zniżce - 3,15 zł ;)
Ostatnią rzeczą, na jaką się skusiłam jest chyba wszystkim znany i przez wszystkich lubiany zmywacz Isana.
Jeśli chodzi o moje "paplanie o zakupach", to już kończę, a Was zostawiam ze zdjęciami moich obecnych paznokci, ozdobionych przy użyciu wyżej wymienionych lakierów :) Gdyby nie fakt, że Seche Vite nieco ściągnął się przy skórkach, uznałabym, że wyszło mi - nieskromnie mówiąc - idealnie ;) Miłego weekendu!
boskie te pastele !
OdpowiedzUsuńKolory lakierów są mega!
OdpowiedzUsuńTeż takie chce :)
Przepiękne lakiery wybrałaś, zakupy udane! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory
OdpowiedzUsuńMiałam te lakiery z Eveline i niezbyt dobrze wspominam. Pastelowe są śliczne:)
OdpowiedzUsuńTe pastelki są śliczne <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńWow, cudne są! :)
OdpowiedzUsuńjakie piękne pastelowe love :)
OdpowiedzUsuńzmywacz isana jest super
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na paznokciach! Uwielbiam pastele!
OdpowiedzUsuńZmywacz Isana jest super. Używam go od bardzo dawna.
OdpowiedzUsuńTakże mam ten zmywacz. :) Jeden z fajniejszych jakie miałam.
OdpowiedzUsuńhttp://queenkinga.blogspot.com/
Pastele cudne też mam ten zmywacz
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zmywacz. Najlepszy jaki kiedykolwiek miałam.
OdpowiedzUsuńŚliczne te pastelowe lakiery, uwielbiam takie odcienie.
OdpowiedzUsuńja w tym roku opuściłam promocję, bo mam spory zapas;p lakiery piękne!
OdpowiedzUsuńSandicious
Też się skusiłam na zmywacz. =D
OdpowiedzUsuńświetne kolory :) ja zmywacz akurat kupiłam przed promocją bo już miałam końcówkę a jak chciałam wziąć buteleczkę na zapas to niestety ich już nie było :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zmywacz do paznokci. A lakiery pastelowe mają świetne kolory.
OdpowiedzUsuńteż mam ten zmywacz i bardzo go sobie chwalę ale lakiery u mnie niezmiennie od Diamond cosmetics, zakochałam się w ich trwałości :)
OdpowiedzUsuńWybrałaś bardzo ładne kolory ;) Podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój manicure. :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Ja poszłam wczoraj, myśląc, że to ostatni dzień promocji, a jej już nie było. Zamiast tydzień trwało to 6 dni. ;-( (Ale odbiłam to sobie w Hebe, gdzie była promocja 2 za cenę 1 i niższe ceny niż w Rossmannie ;-))