Subtelny kameleon - Essie Virgin Orchid
Rok temu, z okazji rozpoczęcia kalendarzowego lata, przyszłam do Was z postem o Essie Watermelon. Dziś przychodzę z kolejnym essiakiem - tym razem zapraszam na parę słów o Essie Virgin Orchid.Essie Virgin Orchid to, jak widać po opakowaniu, jeden z moich najstarszych lakierów tej firmy, który jednakże mimo upływu czasu nie zmienił swojej formuły i w dalszym ciągu pozwala na bezproblemową aplikację ;) Virgin Orchid jest lakierem o dość ciekawym kolorze - bazę stanowi tu delikatny, dziewczęcy róż, posiadający w sobie złocisty, drobny pyłek.
W zależności od światła odcień wydaje się zmieniać - raz wpada w brzoskwinię, po chwili znów ma mocno różowe tony, by jeszcze w następnej prezentować się jako piękny łososiowy kolor, czego niestety na zdjęciach raczej nie udało mi się uchwycić... O ile zazwyczaj gustuję w lakierach o kryjącym, kremowym i zupełnie bezdrobinkowym wykończeniu, o tyle Virgin Orchid podoba mi się, choć - bądźmy szczerzy - muszę być w odpowiednim humorze, by go nałożyć ;)
Mimo dość perłowego wykończenia, Virgin Orchid na pewno nie prezentuje się kiczowato; uważam wręcz, że jest to lakier dobry praktycznie na każdą okazję, interesujący, aczkolwiek nie rzucający się nadmiernie w oczy. Do pracy, przynajmniej mojej - w sam raz ;) Jego plusem jest ładne krycie (dwie cienkie warstwy, lub jedna grubsza w zupełności wystarczą) oraz trwałość - pod tym względem zaliczyłabym go do czołówki moich lakierów ;)
Ciekawa jestem, czy ten kolor się Wam podoba. Dajcie znać, jakie są wasze ulubione odcienie lakierów Essie :)
ale śliczny kolor, wow :)
OdpowiedzUsuńLubię takie mieniące się kolory :))
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :-)
OdpowiedzUsuńAle ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńTo był pierwszy lakier Essie jaki kupiłam, bardzo mi się podobał. Jednak nie pasował do mojej karnacji i musiałam go przekazać dalej.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, ale myślałam że będzie prezentował się ładniej.
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten kolorek,a ile kosztuje taki lakier? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMój blog
Śliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor
OdpowiedzUsuńOdcień jest piękny, ale u mnie nawet najdroższe lakiery, włącznie z hybrydami nie dają rady. Próbowałam utrwalaczy i innych cudów, ale wciąż mam wynik 2-3 dni. Już nawet do tego przywykłam i w sumie lubię moje "gołe" paznokcie, chociaż ciągle podziwiam co inne dziewczyny u siebie czarują :)
OdpowiedzUsuńTak jak nie cierpię lakierów Essie, tak na ten kolor bym się skusiła - cudo :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor. W moim stylu.
OdpowiedzUsuńPiękny <3 Lakierów Essie mam malutko ale lubię Picked Perfect - idealny da mnie nudziak :)
OdpowiedzUsuńciekawy kolor choć bardziej podoba mi się w buteleczce niż na paznokciu ;p
OdpowiedzUsuńŚliczny, bardzo podobają mi się lakiery z efektem syrenki :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, ale fakt w buteleczce jest ładniejszy niż na paznokciu :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor ale ja wolę takie 'niebrokatowe' :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wole bardziej przygaszone kolorki, a klasyczne lakiery posz ły dawno u mnie w odstawkę odkąd zaczełam używać semilaców, hybrydy dla mnie sa o wiele wygodniejszą opcją ; )
OdpowiedzUsuń