Ulubione pomadki na jesień :)

Rozpoczęła się kalendarzowa jesień. Z tej okazji chciałabym Wam dziś pokazać 6 szminek, które uwielbiam i zamierzam nosić na ustach w trakcie tej pory roku  ;)


Revlon, Mauve It Over - to taki ciemniejszy nudziak, o matowym wykończeniu. Moim zdaniem nie ma w sobie nic z mauve; jest to raczej ciepły odcień różu o wyraźnie brązowych tonach. Szerszą recenzję Mauve It Over zamieściłam dawno dawno temu TUTAJ ;)


KIKO, Smooth Temptation Lipstick - to naprawdę udane (ale chyba już niedostępne?) pomadki, które dają lekko satynowy efekt. Są niezwykle przyjemnie w aplikacji, kremowe, dobrze wyglądają nawet na nieco przesuszonych ustach (mam wrażenie, że lekko nawilżają). Posiadam trzy kolory, z których tu postanowiłam zaprezentować Wam dwa - 04 English Rose, czyli nieco brudny, różowy odcień oraz 06 Rosewood - ciemny, winny kolor, na ustach przypominający mi nieco gorącą mleczną czekoladę ;)


Golden Rose, Velvet Matte 27 - mój najnowszy nabytek, w którym się zakochałam bez pamięci!  Nr 27 jest dla mnie idealnym odcieniem typu my lips but better. Jest to nieco brązowy róż, pięknie napigmentowany, matowy (jak sama nazwa serii wskazuje), który idealnie komponuje się z każdym kolorem powiek ;) Jest trwały i ładnie się "zjada". Wydaje się przy tym idealnym zamiennikiem dla MAC Kinda Sexy.


MAC Patisserie - gdyby ktoś kazał mi wybrać jedną szminkę i pozwolił używać tylko ją do końca moich dni, zdecydowanie wybrałabym właśnie Patisserie. Jest to ładny, dzienny odcień o dość błyszczącym wykończeniu. Po raz kolejny - róż z brązowymi tonami.


KIKO, Kiss Balm, 06 Blackberry - to balsam do ust o fajnym, dającym się stopniować, wyrazistym odcieniu, faktycznie przypominającym jeżynę, a raczej - sok z jeżyn. Bardzo masełkowy, bardzo błyszczący i dość dobrze pielęgnujący stanowi znakomitą alternatywę dla matowych pomadek, które - jak widać powyżej - bardzo lubię nosić jesienną porą ;)


I to by chyba było na tyle w dzisiejszym poście ;) Podzielcie się, po jakie produkty do ust najczęściej sięgacie o tej porze roku? ;)

Od lewej: Revlon Mauve It Over, KIKO 06 Rosewood, KIKO 04 English Rose, Golden Rose Velvet Matte 27, MAC Patisserie, KIKO Kiss Balm 06 Blackberry

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

16 komentarzy:

  1. Odcieniem chyba najbardziej przemawia do mnie Revlon :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli lubisz tego typu kolorki to polecam Ci kredki z miss sporty, coffee i toffe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, ze kolory bardzo do siebie podobne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie fajne pomadeczki, to zapraszamy do akcji #loveyourlipsweek <3

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne kolory,tego MAC'a nie znałam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomadkę z GR uwielbiam, śliczny ma odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne odcienie <3 Można się zakochać :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie odcienie w moim guście, pomadki z Kiko szczególnie zwróciły moją uwagę - bardzo ładne, jeszcze żadnej nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Twojego zestawienia najbardziej podoba mi się ta z Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń