Koralowy ideał. Ingrid Hybrid Ultra nr 18 Sweety Hybrid

Jakiś miesiąc temu prezentowałam Wam mojego nowego faworyta wśród lakierów hybrydowych, czyli Ingrid Hybrid Ultra nr 01 French Pink. Dziś pora na kolejny lakier z tej serii, o nieco bardziej wyróżniającym się kolorze :)



Lakier Ingrid Hybrid Ultra w odcieniu nr 18 Sweety Hybrid to ładny koralowy odcień, który ciężko jest oddać aparatem, a nawet opisać. Jest to kolor żywy, soczysty, zmieniający się w zależności od oświetlenia - czasem mam wrażenie, że przeważają w nim pomarańczowe tony, kiedy indziej wydaje mi się 100% różem :) Kolor ten dość mocno rzuca się w oczy i zwraca uwagę, a także zbiera mnóstwo komplementów ;)


Opakowanie hybryd Ingrid, jak już poprzednio pisałam, jest nieco wyższe i smuklejsze niż w przypadku lakierów Semilac. Jego zdecydowanym plusem jest to, że mniej przecieka w porównaniu do Semilaków. Pędzelek jest całkiem fajny, dobrze aplikuje się nim produkt. Lakier nie bąbelkuje, utrzymuje się dość długo, jest ładnie napigmentowany i kryje już przy jednej warstwie. W przypadku tego koloru, nie mam żadnych problemów z rozwarstwianiem produktu, jakie odnotowałam przy French Pink.


Podsumowując - po raz kolejny jestem zauroczona hybrydami Ingrid, a sam Sweety Hybrid towarzyszy mi nieustannie od ponad 3 tygodni... i pewnie będzie towarzyszył kolejne ;) Zdecydowanie polecam wypróbowanie, zwłaszcza jeśli macie ochotę nieco ubarwić sobie ostatnie pochmurne dni ;)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

0 komentarze: