Moje matowe cienie Inglot :)

15:13 , 51 Comments


Zanim jeszcze poznałam i pokochałam dozgonną miłością cienie MAC, przepadłam na punkcie cieni Inglot. Do tej pory je zresztą lubię, muszę nawet przyznać, że jeśli chodzi o matowe egzemplarze, to zdecydowanie one dorównują (jeśli nie przewyższają) dużo droższym odpowiednikom z MAC.


Dziś chciałabym Wam pokazać moją paletę zawierającą pięć odcieni, które uważam za swoistą podstawę w dziennym makijażu oczu. Kompletując ten zestaw spędziłam długie godziny na blogach i youtubie, ostatecznie jestem z niego bardzo zadowolona i szczerze polecam.



Przejdźmy do meritum ;)

Od lewej: 353, 390, 341

#353

Cielisty beż, o naprawdę idealnym dla mnie kolorze. Genialny w roli koloru bazowego, ale też jako swoista "gumka do zmazywania" - łatwo nim zamaskować miejsca, w których inne, mocniejsze kolory lekko nabroiły ;) 353 jest jedynym z tych odcieni, które każda z nas powinna posiadać w swojej kosmetyczce. Ewentualnie, polecam też rozważenie nr 355.

#390

Prześliczny beż, zawierający w sobie odrobinę brązu i szarości. Świetnie spisuje się w załamaniu przy bardzo delikatnych makijażach, dobrze sprawdza się też na całej powiece ruchomej, jako cień bazowy.

#341

Blady odcień łososiowy ;) Wpada nieco w róż, możemy w nim znaleźć też lekko brzoskwiniowe tony. Bardzo delikatny kolor, świetnie sprawdzający się na całej powiece, w towarzystwie nieco ciemniejszego koloru do podkreślenia załamania. Ze względu na kolorystykę, w sytuacji kryzysowej, gdy nie mamy nic innego pod ręką,  sprawdzi się też jako róż do policzków.


Od lewej: 344, 363
 
#344

Jasny brąz o czerwonych podtonach. Bardzo dobrze sprawdza się w załamaniu powieki.

#363

Dość ciemny, chłodny brąz. Mój zdecydowany faworyt jeśli chodzi o wypełnianie brwi. Dobrze sprawdza się przy ciemniejszych makijażach, fajnie gruntuje eyeliner. Mój zdecydowany ulubieniec, co zresztą widać po zużyciu (i różnorakich obrażeniach, wynikających z tego, że ciągnę go ze sobą wszędzie ;)).

Na ręce, bez bazy: 353, 390, 341, 344, 363
I raz jeszcze wszystkie kolory, wyjęte z palety.


Ciekawa jestem, jak Wam się podoba pomysł własnoręcznego skomponowania takiej nudziakowej palety? Rozważacie też taką opcję, czy może jednak wolicie inwestować w gotowe zestawy? :)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

51 komentarzy:

  1. Bardzo fajne neutralne kolorki. Sama też mam inglotową paletkę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zestaw kolorystyczny jak dla mnie idealny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że dla wielu osób by był całkiem ok ;)

      Usuń
  3. Świetnie skomponowany zestaw. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam kasetkę z Inglota na 10 wkładów. Jest już prawie zapełniona, ale brakuje mi łososiowego (mat), granatowego (mat) i czerwonego, który mogłabym mieszać z duraline i mieć efektowną kreskę na powiece:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czerwony jest chyba jednym kolorem, którego nigdy nie chciałam mieć :P

      Usuń
  5. Idealne kolorki. Mam zamiar zrobić sobie właśnie taka paletkę w nagrodę za obronę pracy inżynierskiej w tym miesiącu- obym się obroniła :) Na pewno popatrzę również na te cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przepiękne cienie, również używam matów do codziennego makijażu i moja paletka wygląda bardzo podobnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, jakie Ty numerki wybrałaś? :)

      Usuń
  7. Też chyba wybrałabym najciemniejszy bo lubię taki kolor cieni :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najciemniejszy jest o tyle fajny, że nadaje się nie tylko do oczu, ale też do brwi :)

      Usuń
  8. Super paletkę wybrałaś, podobają mi się wybór jasnych kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie dobrane kolory, mam ochotę na każdy, jednak nie wiem czy nie mam już takich muszę sprawdzić :) pozdrawiam i zapraszam do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już parę razy prawie sobie zdublowałam... więc teraz ładnie zapisuje numerki, przed kolejnym zakupem :D

      Usuń
  10. przepiękne, uwielbiam maty ;)
    http://creamshine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie wolę satynowe :P Ale maty się przydają, warto mieć kilka zawsze pod ręką ;)

      Usuń
  11. Świetna sprawa z takim własnym kompletowaniem odcieni, przynajmniej masz pewność, że z każdego z nich będziesz zadowolona. : )
    robertakaaa.blogspot.com : )

    OdpowiedzUsuń
  12. I właśnie taką paletkę muszę sobie skompletować :) piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękne chciałabym takie ;) lubię takie kolory ;) dołączam do grona obserwatorów ;) Pozdrawiam

    PS. Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  14. 353 i 390 uwielbiam :-) Fajna ta paleta nudziaków :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem za komponowaniem własnych zestawów dzięki pełnej dowolności w wyborze :) Kolory cudowne, neutralne i na pewno przydające się w każdym makijażu.
    Dołączam do obserwatorów i zapraszam również do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo przyjemne kolory wybrałaś! ja nie mam cieni z inglota i w sumie to nie wiem dlaczego nigdy nic tam nie kupiłam oprócz lakierów dawno temu ;) obserwuje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja długo też nic nie miałam, jakoś bardzo późno się zapoznałam z tą marką ;)

      Usuń
  17. Cudowne cienie :D Nie sądziłam, że ta firma ma taką cudowną paletkę w odcieniach nude :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo nie ma... samemu trzeba sobie zrobić :P

      Usuń
  18. Zawsze lepiej dobrać sobie odcienie których po prostu się używa, kolory faktycznie bardzo przydatne :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolorki są świetne, chociaż nie chciałoby mi się bawić w samodzielne kompletowanie kolorków :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolorki są świetne, czasami kupuję coś z Inglota :) Lubię ich bronzer do modelowania twarzy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bronzera nie kojarzę... zerknę na niego przy najbliższej okazji :)

      Usuń
  21. również mam cienie z tej firmy i sobie je chwale ; )

    OdpowiedzUsuń
  22. ja chce cienie z inglota bardzo tylko jak wchodze i widze ich tony tonie wiem ktory wybrac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie ja się tam nie pojawiam bez kartki z wypisanymi numerami, wcześniej na spokojnie obejrzanymi w internecie ;)

      Usuń