Słodko... Berry Trifle od Yankee Candle
Ostatnio, dzięki Karolinie z Manufaktury Łakoci, miałam okazję poznać trzy nowe (dla mnie ;)) świąteczne zapachy Yankee Candle. Dziś zapraszam na krótką recenzję pierwszego z nich :)Berry Trifle to zapach "owoców jagodowych zatopionych w delikatnym kremie waniliowym". W moim odczuciu jest to po prostu ciacho z bitą śmietaną i malinami, lub też jeżynami. Zapach jest słodki, choć nie mdły, a przy tym szalenie mocny - wystarczy odrobina wosku, by całe pomieszczenie zaczęło pachnieć w sposób, który wywołuje ślinotok ;)
Nie wyczuwam w Berry Trifle nut korzennych, ani znienawidzonego przeze mnie cynamonu, za to są w nim delikatnie kwaskowate nuty, które świetnie współgrają ze słodkawą bazą. Zapach niestety (a może na szczęście? zależnie od upodobań) nie utrzymuje się zbyt długo w pomieszczeniu, co więcej, szybko traci na intensywności już podczas samego palenia.
Przyznaję, że wśród świątecznych, a zarazem "jedzeniowych" propozycji Yankee Candle, ta jak na razie najbardziej przypadła mi do gustu, niemniej nie na tyle by zaopatrzyć się w kolejną sztukę wosku, czy też w świecę. Wiadomo - jest jeszcze tyle pięknych zapachów do przetestowania... ;)
Berry Trifle można kupić TUTAJ, inne produkty Yankee Candle znajdziecie z kolei TU ;)
PS Od Karoliny dostałam nie tylko woski, ale też bezowe choineczki :P Z tego miejsca zapraszam Was do odwiedzenia jej bloga, w którym znajdziecie mnóstwo słodkości :) KLIK
Kusisz kolejny raz :P
OdpowiedzUsuńA ja dalej nie kupiłam żadnej świeczki, bo się zdecydować nie umiem :D
Wąchasz i wąchasz, a żadnego skutku zakupowego nie ma... ja nie wiem, co to ma być :D
UsuńJa wlasnie wczoraj swoje darmowe probki ze skepu Yankee Candle odebralam i Berry Triffle tez tam bylo. Musze wyprobowac jak tym razem poszlo YC z odtworzeniem zapachu owocow lesnych.
OdpowiedzUsuńTypowych leśnych owoców to tam się nie uświadczy, ale zapach jest naprawdę fajny :)
UsuńSzkoda, że wcześniej nie znałam tego zapachu, bo wczoraj dorzuciłabym do koszyka :)
OdpowiedzUsuńJa dziś buszując po blogach znalazłam milion rzeczy, które wczoraj bym zamówiła... a tymczasem dzień darmowej dostawy już za nami :(
UsuńStrasznie podoba mi się zapach tego wosku "na sucho" - jeszcze nie odpalałam :D
OdpowiedzUsuńNa co czekasz? :P
UsuńCzeka sobie u mnie w kolejce, ale już na sucho mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOdpalaj, niech już dłużej nie czeka :P
Usuńnie znam tych wosków na sucho! Kurczę chyba zakupie jakieś woski, żadnego jeszcze z tej firmy nie miałam!
OdpowiedzUsuńPora nadrobić zaległości! :P
UsuńAle mnie kuszą te woski. Bardzo!
OdpowiedzUsuńMnie tylko cynamonowe nie kuszą zupełnie :P
UsuńBrzmi intrygująco. Swoją drogą za każdym razem mnie zadziwia ile potrafisz napisać o zapachach :)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że jednak można by było zdecydowanie więcej :P
Usuńjak przechowujesz woski?
OdpowiedzUsuńPo otwarciu przechowuje je w torebkach strunowych, wszystkie w jednym pudełku ;)
UsuńAlleee kusisz!!!!
OdpowiedzUsuńNo to już wiem jaki wosk kupię przy najbliższej okazji :) Moim ulubionym zapachem na święta jest Vanilla Cupcake, chociaż mam także w zapasie mega świąteczny zapach Tarte Tatin, który czeka na okolice bliżej świąteczne :) http://inspirationforlife.byania.pl/
OdpowiedzUsuńu mnie pachnie czekoladąą :) ale też zamówiłam świąteczne zapachy i czekam na paczuszkę ;)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuń