Usta topielicy, czyli MAC Myth ;)

00:02 , , 0 Comments

Jestem zapaloną fanką szminek MAC. Mam ich dużo (za dużo), niemniej sięgam po nie regularnie i zazwyczaj jestem z nich bardzo zadowolona. Dziś jednak napiszę o jednym słynnym odcieniu, który niestety nie do końca podbił moje serce ;)


MAC Myth to pomadka o wykończeniu satynowym, określana jako kultowy wręcz odcień nude. Jest przyjemnie kremowa, łatwo się rozprowadza, charakteryzuje się bardzo przyzwoitą trwałością. Nie wysusza ust, zdarza jej się za to podkreślać ewentualne skórki, czy nierówności. Efekt jaki daje na ustach jest w sumie całkiem estetyczny, ale ma jedną wadę...


... wygląda jak korektor, lub też podkład. Kolor Myth jest moim zdaniem mocno problematyczny i ciężki w samodzielnym noszeniu. Może fajnie sprawdzać się przy szalonych sesjach fotograficznych, niemniej w życiu codziennym jest po prostu okropny - usta zlewają się z cerą, a ogólne wrażenie przywodzi na myśl jakąś chorobę...


Myth wymaga wręcz konturówki, ciemniejszej o kilka tonów i dobrze roztartej do środka. Polecić tu mogę inny produkt MACa, a dokładniej - MAC Boldly Bare Lip Pencil.



Podsumowując, Myth polecam osobom, które szukają szminki, idealnie imitującej korektor, lub też tym z Was, którzy lubią mieszać odcienie. Jeśli jednak nie interesują Was zabawy z konturówkami i szukacie czegoś, w czym na pewno nie będziecie wyglądać jak topielice, to Myth radzę omijać szerokim łukiem ;)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

0 komentarze: