Smart Lip Pencil - trzy ładne kolory za grosze ;)
Dziś przychodzę do Was z krótką recenzją i swatchami kolejnych produktów KIKO - tym razem będzie mowa o Smart Lip Pencil, które totalnie podbiły moje serce :)
KIKO Smart Lip Pencil to konturówki do ust, które równie dobrze sprawdzają się w swojej podstawowej roli, jak i nałożone na całe usta, jako szminka. W linii dostępnych jest ponad piętnaście kolorów, jedna kredka kosztuje w cenie regularnej 15 zł, jednak dość często można je znaleźć na promocji - ja swoje kupiłam za 1,30 euro za sztukę ;) Podczas promocji w Polsce dorwać je możemy za ok. 7 zł.
KIKO Smart Lip Pencil 700 Light Sienna - to ładny, brązowawy odcień, dość neutralny i odpowiedni na codzień. 700 Light Sienna przypomina mi nieco pomadkę Velvet Teddy MAC, równocześnie też nasuwa na myśl popularne ostatnio usta w stylu Kylie Jenner, nawiązujące do lat 90.
700 Light Sienna jest przyjemnie kremową kredką, łatwo się aplikuje i długo trzyma. Pod względem jakości nie mam jej nic do zarzucenia.
KIKO Smart Lip Pencil 702 Coral - to uroczy koralowy odcień, niezbyt krzykliwy, fajny na wiosnę, lato.
702 Coral jest niestety najgorszy jakościowo z posiadanej przeze mnie trójki. Najciężej się go nakłada, lekko wysusza usta i podkreśla nierówności. Zdecydowanie lepiej się go nosi w połączeniu z błyszczykiem.
KIKO Smart Lip Pencil 705 Bright Geranium - to mocna, pomarańczowa czerwień, która jest bardzo zbliżona w kolorze do MAC Lady Danger (i dlatego też się na nią zdecydowałam ;)).
705 Bright Geranium jest cudowna, łatwo się aplikuje, nie powoduje przesuszeń, przyciąga spojrzenia. Poza tym, jest to czerwień, która dobrze współgra z kolorem zębów - wizualnie je wybiela ;)
Na ręce wszystkie trzy odcienie prezentują się tak :)
Ogólnie, jestem zadowolona z tych kredek, choć mam wrażenie, że poszczególne kolory są dość nierówne - w obrębie całej serii znajdziemy i buble i KWC. Czemu nie są one podobne pod względem jakościowym do siebie - nie wiem. Niemniej numery 700 i 705 z całego serca polecam :)
PS Odgrzebałam stary aparat, utrafiłam dobre światło i w końcu kolory na ustach prezentują się tak, jak powinny :)
Mi najbardziej wpadła w oko trzecia :)
OdpowiedzUsuńDla mnie również 3 jest najładniejsza ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, akurat Coral najbardziej mi się podoba! :D
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się Coral, szkoda, że podkreśla skórki :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z tą marką :) Najbardziej podoba mi się Coral, idealny na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej przypadł do gustu 702 Coral. Świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńCzerwona boska. Uwielbiam malować usta.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory.
OdpowiedzUsuńZawiodłam się jak zobaczyłam, że koral najsłabszy, bo najbardziej mnie zainteresował w kontekście kolorystycznym. Jeśli chodzi o linery, to zdecydowanie wolę ciemne kolorki. Muszę się w końcu koło Kiko zakręcić. Zawsze myślałam, że mają dużo drożej, a tu proszę, taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuń702 mi się bardzo podoba *,*
OdpowiedzUsuńdelikatny i ładny kolorek
Pozdrawiam i zapraszam do siebie -->
http://nigdy-nie-dorastac.blogspot.com/
Coral wygląda prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńOstatni kolor najbardziej mi przypadł do gustu :) Z Kiko jak dotąd nic nie miałam, a kuszą mnie ich produkty od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuń