Perełka z Tk Maxx - paletka szminek MUFE

Na wypróbowanie produktów Make Up For Ever miałam ochotę już od dawna, niemniej ich ceny w Sephorze jakoś mnie odwodziły od realizacji tego pragnienia ;) Gdy więc trafiłam w holenderskim Tk Maxx na Rouge Artist Palette nr 08, przecenioną na 13 euro, wiedziałam, że muszę ją przygarnąć :)


MUFE Rouge Artist Palette to paletka zawierająca pięć odcieni pomadek, wśród których znajdziemy cztery o mocnym pigmencie i pełnym kryciu (określone jako Intense) i jedną o półtransparentnym kolorze i nawilżającej formule. Do paletki dołączony jest składany pędzelek do ust, który naprawdę dobrze radzi sobie z nakładaniem szminek.


Dwa pierwsze odcienie, tj. 32 Intense i 31 Intense są mocno do siebie zbliżone pod względem formuły, ale i koloru. 32 jest to całkiem ładny odcień różu o satynowym wykończeniu, dość nasycony i żywy. 31 jest nieco bardziej zgaszoną wariacją na temat koloru różowego, posiadającą w sobie odrobinę fioletowych tonów.


11 Intense to perłowy róż, który moim zdaniem można określić mianem rose gold (na ustach nie udało mi się tego w pełni uchwycić, spójrzcie jednak na swatch na ręce), Błyszczy milionem złotawych drobinek, które ocieplają jego tonację. Na żywo wygląda nawet dobrze, choć powiedzmy sobie wprost, że jest dość vintage i przywodzi na myśl lata 80.


N29 Natural zdecydowanie wyróżnia się na tle pozostałych pomadek swoją formułą i pigmentacją. Z czerwienią widoczną w opakowaniu, nie ma on w rzeczywistości nic wspólnego - moim zdaniem jest to bardziej balsam do ust, niż typowa szminka. 15 Intense to fiolet o perłowym wykończeniu, czyli kolor, którego nigdy sama sobie bym nie wybrała ;) O dziwo jednak, ma w sobie coś, co naprawdę mi się podoba. Może kiedyś, przy okazji jakiejś imprezy, pokażę się w nim ludziom... Może ;)
Swatche na ręce
Po kilkukrotnym przetestowaniu każdego z powyższych odcieni, muszę przyznać, że jestem naprawdę zadowolona z tej paletki. Szminki są trwałe (poza N29), równomiernie "się zjadają", nie wysuszają moich ust. Cztery kolory z pięciu na pewno będę używać regularnie, bo całkiem dobrze sprawdzają się jako dzienne pomadki, fiolet raczej pozostanie tylko ciekawostką w moich kosmetycznych zbiorach ;)


Podsumowując - jestem zachwycona tą paletką i (niestety) mam ochotę na więcej produktów MUFE ;)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

0 komentarze: