Garść nowości wyprzedażowych... Bath and Body Works i Pandora :)

Sezon wyprzedaży zimowych powoli zmierza ku końcowi. W tym roku poszalałam w zasadzie w dwóch sklepach i z tej okazji, przychodzę dziś do Was z postem o moich styczniowych nowościach, kosmetycznych i nie tylko ;)


Słowem wstępu, muszę stwierdzić, że podczas tegorocznych wyprzedaży ogólnie byłam dość twarda i udało mi się nie nakupować miliona rzeczy, tylko dlatego, że "są takie tanie". I wszystko by w sumie bardzo piękne i rozsądne, gdybym nie weszła kilka razy do salonu Pandory ;)


Tam bowiem skusiły mnie przeceny wycofywanych produktów, sięgające 50% pierwotnej kwoty. I tak stałam się szczęśliwą posiadaczką  dwóch pierścionków (jeden upolowałam na e-store), trzech kuleczek Essence i trzech srebrno-złotych charmsów pasujących na bazę Moments.


Na dzień obecny moja standardowa bransoletka Pandora wygląda, jak na zdjęciu poniżej... I taką ją już chyba zostawię, bo pełne mi się na szczęście nie podobają ;)


Drugim miejscem, w którym poszalałam jest Bath&Body Works. Markę tą znałam dotychczas tylko z żeli oczyszczających do rąk, zresztą, do tej pory miałam okazję może dwukrotnie odwiedzić jej sklep. W ubiegły weekend pojechałam do Warszawy i po prostu przepadłam będąc w Złotych Tarasach...


Ceny i ogrom przecenionych produktów, spowodowały, że wydałam równe 125 zł, a do rodzinnego domu wróciłam z dwoma mgiełkami do ciała, dwoma balsamami i dwoma mydłami ;) Po pierwszych testach muszę stwierdzić, że chyba będzie nowa miłość i kolejne kosmetyczne uzależnienie...


I to już wszystko, co wpadło w moje ręce w tym miesiącu. Kosmetycznie - jestem z siebie dumna, że się opamiętałam i nie wydałam połowy wypłaty w Douglasie, czy innym sklepie tego typu. Jeśli jednak chodzi o Pandorę, to trochę boję się zsumować, ile na nią wydałam, niemniej mogę stwierdzić, że wreszcie mam wszystkie swoje chciejstwa z oferty tej biżuteryjnej marki.

Tymczasem pora powoli zmykać spać... Do przeczytania niebawem! ;)

Unknown

Some say he’s half man half fish, others say he’s more of a seventy/thirty split. Either way he’s a fishy bastard.

0 komentarze: