Dobry krem na (nie)pierwsze zmarszczki ;)
Eveline Bio Haluron 4D Głęboko nawilżający krem na dzień wygładzający zmarszczki otrzymujemy w bardzo przyjemnym dla oka turkusowym opakowaniu. Szklany słoiczek, zabezpieczony dodatkowo pozłotkiem, sprawia wrażenie całkiem wytrzymałego i porządnego. Moja mama, gdy go jej wręczyłam, była zdziwiona ceną - 50ml kosztuje około 17 zł.
Niemniej - jej osąd jest bardzo pozytywny i coś czuję, że niebawem zażyczy sobie kolejne opakowanie. Przyznaję, że mi ten krem spodobał się na tyle, by zainteresować się wersją skierowaną do trzydziestolatek. Przede wszystkim, krem ma przyjemny zapach i bardzo fajną konsystencję, przypominającą mi nieodżałowany Cure Solutions z Yves Rocher. Wchłania się szybko, nie pozostawia tłustej warstwy. Nie zostawia co prawda także matu (zresztą nie takie jego zadanie), niemniej nie wzmaga świecenia mojej i tak błyszczącej skóry.
Skład dla zainteresowanych ;) |
Podsumowując, sobie raczej tego kremu nie kupię, ale mamie - i owszem :) Polecam wzięcie go pod uwagę np. podczas powoli zbliżającego się Dnia Matki, może akurat i Waszym rodzicielkom przypadnie on do gustu :)
fajnie, że dobrze się sprawdza pod makijaż i nie uczula :)
OdpowiedzUsuńMi jeszcze brakuje kilka lat do 30stki, ale zawsze naiwnie wierzę, że kremy przeciwzmarszczkowe mają większa moc nawilżenia mojej bardzo suchej skóry. Używam takich kremów profilaktycznie na noc jak Ziaja z witaminą C i sprawdza się bardzo fajnie :) Ala
OdpowiedzUsuńCena dobra na moje pierwsze oznaki starzenia się skóry, w końcu 23 rok już leci. A tak zupełnie poważnie to na razie na szczęście jakiekolwiek zmarszczki jakie się pojawiają na mojej twarzy to te mimiczne przy uśmiechaniu się ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nawet Ci się sprawdził :), ale masz rację narazie nie kupuj takich skoro nie potrzebujesz :) ja dobijam powoli do magicznej 30stki:) we wrzesniu stuknie mi 28 więc powoli wprowadzam te przeciwzmarszczkowe zabiegi, chociaz u mnie podstawą są kwasowe peelingi i naturalne olejki :) Dobrze, że Eveline nie podraznia, uzywałam AA +25 własnie na pierwsze zmarszczki i napuchłam po nim , oczy miałam jak paciorki... trzeba być bardzo rozważnym
OdpowiedzUsuńI moja mama dostała ten krem jako prezent :)
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście dla mamy :-).
OdpowiedzUsuń