Blogowe podsumowanie października 2017
Gdy się jest gapą, to się za to płaci... Może nie dosłownie, ale powiedzmy, że statystykami bloga na pewno ;) Po ostatnich miesiącach, w trakcie których nie publikowałam na blogu zbyt wiele, postanowiłam się poprawić. Zrobiłam całkiem dużo zdjęć, zgrałam je z pamięci telefonu na przenośny dysk (coby mieć więcej miejsca na audiobooki) i radośnie wyjechałam po raz kolejny do Holandii na tydzień. Bez dysku, który został na biurku. Na szczęście (patrząc z blogowego punktu widzenia) do Polski wracam już niebawem, postaram się więc wtedy znów na poważnie zabrać za blogowanie.
Tymczasem, zostawiam tu tradycyjnie już (choć nieco późno, w końcu pierwszy tydzień listopada już prawie za nami) zestawienie postów z poprzedniego miesiąca. Jeśli macie jakieś zaległości - zapraszam do nadrobienia ;)
0 komentarze: